28 maja otworzyliśmy w Wyższej Szkole Agrobiznesu pracownię kryminalistyczną. Studenci bezpieczeństwa wewnętrznego będą się w niej uczyć badania poszlak, analizy pisma ręcznego, zbierania materiałów dowodowych, rekonstrukcji zdarzeń oraz wielu innych czynności.
- To dla nas, dla uczelni dosyć duże wydarzenie, duży komfort, dlatego, że od teraz zajęcia na kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne, czyli zajęcia z kryminalistyki, będą odbywały się już w tej pracowni. Studenci będą mieli możliwość skorzystania z wyposażenia tej pracowni, czyli będą mogli uczyć się praktycznie ujawniać ślady kryminalistyczne, zabezpieczać te ślady, badać ślady biologiczne dzięki znajdującym się tutaj mikroskopom czy badać autentyczność dokumentów, autentyczność pisma i wiele, wiele więcej - mówi Natalia Złotkowska z Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży.
W nowo powstałej pracowni nasi studenci skorzystają z w pełni wyposażonej walizki kryminalistycznej, lampy UV, mikroskopów, proszków daktyloskopijnych czy lup. Przygotowane zostało również miejsce pozorowanego przestępstwa. Dzięki niemu studenci nauczą się, jak przeprowadzać prawidłowe oględziny.Otwarciu pracowni kryminalistycznej towarzyszyła konferencja z udziałem specjalistów.
- W wielu serialach, książkach jest ta postać tzw. profilera. Dzisiaj chciałbym powiedzieć, jak to wygląda naprawdę, bo przez ten cały wizerunek medialny narosło wiele mitów. Jest takie wyobrażenie, że ten profiler to jest osoba z jakimiś nadprzyrodzonymi zdolnościami, wchodzi w umysł sprawcy, widzi go prawie oczami, a tu chciałem pokazać, że jest to tak naprawdę racjonalna, logiczna analiza różnych przesłanek z przestępstwa, które pozwalają postawić hipotezy, kim jest ten sprawca - wyjaśnia psycholog kryminalny Jan Gołębiowski.
Studenci wysłuchali również prelekcji dotyczącej nowoczesnych metod zabezpieczania dokumentów.
- Bardzo wiele miałem takich sytuacji, gdzie sporządzałem opinię, kiedy to w rodzinie nawet brat za brata wziął kredyt czy po prostu jakaś
koleżanka za koleżankę miała skan dowodu osobistego. Przesłała, wzięła pożyczkę i potem konsekwencje są nieodwracalne, bo przez wiele lat takie długi trzeba spłacać - przyznaje Krzysztof Konopka, prezes Polskiego Towarzystwa Ekspertów i Biegłych Sądowych.
Używamy plików cookies. w celu optymalizacji obsługi.